“W tej chwili jesteśmy gotowi otworzyć kraj i wspólnie zadbać o turystów w obu krajach. To dobra wiadomość” – powiedział Srettha na konferencji prasowej we wtorek.

“To poprawa stosunków [między Tajlandią a Chinami] i wzrost znaczenia tajskich paszportów” – powiedział.

Chińczycy są drugą co do wielkości grupą zagranicznych turystów odwiedzających Tajlandię, zaraz po Malezyjczykach.

Urząd ds. Turystyki Tajlandii poinformował w listopadzie, że spodziewa się do 3,5 mln chińskich turystów w całym 2023 r. – co wciąż jest poniżej celu 4 mln.

To mniej niż połowa z prawie 11 milionów chińskich turystów, którzy odwiedzili Tajlandię w 2019 roku, ale nadal oznaczałoby to znaczną poprawę w porównaniu z 2022 rokiem, kiedy to Tajlandia odwiedziło zaledwie 270 000 turystów.

Niedobór tanich lotów po pandemii Covid i spowalniająca chińska gospodarka to jedne z powodów, dla których turyści niechętnie odwiedzają Tajlandię. Ale niektórzy ludzie wyrazili również obawy o bezpieczeństwo, po pogłoskach, że turyści zostali porwani i wysłani przez granicę do pracy w ośrodkach oszustwa w Mjanmie lub Kambodży. Turyści byli również zdenerwowani po strzelaninie w najsłynniejszym centrum handlowym w Bangkoku, w której w październiku ubiegłego roku zginęła chińska matka z dwójką dzieci.

Władze turystyczne wyznaczyły cel 8,2 mln chińskich turystów w 2024 roku.

Chiny również zniosły wymogi wizowe, aby przyciągnąć turystów.

W listopadzie ubiegłego roku ogłosiły wprowadzenie ruchu bezwizowego dla turystów z Francji, Niemiec, Włoch, Holandii, Hiszpanii i Malezji.

Program, który rozpoczął się w grudniu, potrwa do końca listopada tego roku.